Curry z kalafiorem
Curry robię zazwyczaj na oko, sprawdzam co mam w lodówce i szybko komponuję w głowie jak danie będzie wyglądać. Oczywiście podstawą jest pasta curry (do kalafiora dałam żółtą) czosnek, imbir i mleczko kokosowe. Przepis poniżej możecie modyfikować, dodawać lub odejmować ilośc pasty curry, przypraw czy bulionu/wody. Próbujcie i znajdźcie swój smak. Składniki: 1 średni kalafior […]
Curry robię zazwyczaj na oko, sprawdzam co mam w lodówce i szybko komponuję w głowie jak danie będzie wyglądać. Oczywiście podstawą jest pasta curry (do kalafiora dałam żółtą) czosnek, imbir i mleczko kokosowe. Przepis poniżej możecie modyfikować, dodawać lub odejmować ilośc pasty curry, przypraw czy bulionu/wody. Próbujcie i znajdźcie swój smak.
Składniki:
- 1 średni kalafior
- 1 cebula
- 5 pieczarek
- 2 średnie ziemniaki
- 1 słoik (400 g) ciecierzycy konserwowej
- 1 duża puszka mleczka kokosowego
- 3/4 szklanki bulionu warzywnego lub wody
- 1 garść groszku cukrowego
- 1 garść świeżego szpinaku
- 2 łyżki oleju sezamowego (albo innego roślinnego)
- ryż do podania
przyprawy: 1 łyżka żółtej pasty curry, 3 ząbki czosnku, 2 cm korzeń imbiru, curry w proszku, kurkuma, natka pietruszki (świeża kolendra też się sprawdzi), sok z limonki, sól, pieprz
Sposób przygotowania:
Na oleju podsmażyć posiekany czosnek, imbir i pastę curry. Dodać cebulę i ziemniaki pokrojone w kostkę oraz kalafiora podzielonego na małe różyczki i chwilę podsmażyć. Wlać bulion lub wodę, doprawić solą, pieprzem oraz kurkumą i curry w proszku, wymieszać i dusić pod przykryciem aż ziemniaki będą miękkie, a kalafior al dente (około 15-20 minut).
Dodać mleczko kokosowe, ciecierzycę z puszki, groszek cukrowy, sok z limonki (ilość zależy od własnych preferencji smakowych – u mnie około pół łyżeczki) i pozostawić na małym ogniu aż curry trochę zgęstnieje. Można jeszcze doprawić całość do smaku. Na koniec dodać liście świeżego szpinaku, wymieszać. Podawać z ryżem, posypane natką pietruszki lub kolendry.
Zrobiłam to danie i bardzo mi smakuje.Pyszne??
Super 🙂 Bardzo się cieszę 🙂