Jak schudnąć 5 kg w miesiąc?
Jak schudnąć 5 kg w miesiąc? Pewnie nie jednak osoba zadaje sobie to pytanie. Ja Ci powiem: odpowiedni deficyt, dobre podejście i pyszna dieta. Oraz skupienie się na rzeczach ważnych, a nie tzw. pierdołach.
Jak schudnąć 5 kg w miesiąc?
Jak schudnąć 5 kg w miesiąc? Albo każdą inną ilość kilogramów? Bo chcę Ci przypomnieć, że każdy organizm jest inny, każda osoba ma inną sytuację zdrowotną, inne możliwości i zaczyna z inną ilością kilogramów. Przede wszystkim postawić sobie realne cele. Zacząć zmieniać nawyki żywieniowe, a nie katować się nierealnymi postanowieniami jak zero słodyczy, zero fast foodów, zero napojów gazowanych, 5 treningów dziennie i najlepiej dodatkowo z 15 000 kroków.
Bo jak zaczniesz z wysokiego C i coś Ci nie pójdzie (a przy takiej katordze i zakazach jestem pewna, że tak będzie) rzucisz znów wszystko w diabły. Taka jest rzeczywistość – 100 % albo nic nie działa. Bo każdy oprócz odchudzania ma normalne życie, obowiązki, problemy, gorsze dni. I prędzej czy później nie wytrzymasz nadmiernego rygoru i zrezygnujesz. „Popłyniesz z jedzeniem”, przyjdą wyrzuty sumienia i stwierdzisz, że koniec tego. Od jutra na pewno się uda. Powielisz poprzedni schemat i tak w kółko.
A po co to wszystko? Nie lepiej spokojnie. Powoli. Małymi krokami. Stopniowymi zmianami. Bez zakazów i rygorów, a za to z dobrym planem na ewentualne gorsze dni, wyjścia rodzinne, wyjazdy. Po obserwacji moich podopiecznych widzę, że za bardzo na początku przejmują się drobiazgami. Chcą idealnie, wszystko na raz, ważą sałatę i pytają czy mogą zjeść śniadanie godzinę i 15 minut od wstania. Albo czy mogą pić 3 kawy dziennie. A ja zawsze powtarzam – skup się na rzeczach ważnych: nie podjadaj, ruszaj się. Stosuj moją dietę, ale masz w niej taką elastyczność, że korzystaj. Wymieniaj posiłki, produkty. Zamieniaj dania z jadłospisu na obiad na mieście jak chcesz gdzieś wyjść. Podpowiadam jak to robić, żeby nie stracić deficytu.
Sprawdź, co napisała o naszej współpracy moja podopieczna po ponad 4 tygodniach diety
„Motywacja nie spadła. Na jakiś wyjściach, imprezach rodzinnych się pilnuje i pomimo, że zjem normalny obiad to nie jem deserów lub nie opycham się przekąskami. Także widzę różnice w porównaniu z innymi dietami. Czuje się naprawdę super.”
Celem Pani Aleksandy była redukcja tkanki tłuszczowej i poprawa zdrowia – wyjście z insulinooporności. Bardzo cieszy mnie, że pani Aleksandra na mojej diecie dobrze się czuje i ma motywację do działania. Takie są efekty jak jesz to, co lubisz, bez presji i z odpowiednim podejściem.
Masz jakieś pytania? Napisz na biuro@zdrowadieta.info.pl lub skontaktuj przez komunikator FB lub Instagram.